czwartek, 7 kwietnia 2011

butter chicken po polsku ;)

okradam Marię ale ponieważ zamieszczę link to się czuję rozgrzeszona.

Codzienny dylemat- co ugotować.
Ja: co by tu ugotować?
Mama: .....
Ja: chce mi się czegoś ostrego...
Mama: to idź sobie kup żyletki!

Ale nie muszę, bo będąc w stolycy zapopatrzyłam się w iście zabójcze kaszmirskie chilli ha! w postaci ogniście czerwonego proszeczku... Po powąchaniu łzy same lecą z niewinnych ocząt.

Będzie butter chicken :) czyli murgh makhani

podaję przepis -jakby nie wyszło pretensje do Maryśki :)
http://mojekuchennewariacje.blogspot.com/2009/01/butter-chicken.html

Jedno z moich ulubionych dan z kuchni indyjskiej znakomicie smakuje z chapati lub nanem (chlebki indyjskie)
2 Piersi z kurczaka
starty imbir (albo lyzka pasty ginger)
sok z cytryny
pol lyzeczki garam masali
chilli w proszku (w zaleznosci od tego jak kto lubi ostre)
pol lyzeczki zmielonej koledry
pol lyzeczki zmielonego kminu
czosnek tak 1-2 zabki przecisniete
kilka nasionek gorczycy
kilka ziarenek pieprzu
kilka ziela angielskiego
jedna papryczka chilli
listek laurowy
3 kardamony
kawalek cynamonu
2-3 lyzki masla
kubek (maly) jogurtu
przecier pomidorowy jedno opakowanie
olej
woda

Kurczak +starty imbir, sok z cytryny, garam masala, chilli, zmielona koedra, kmin, czosnek- zmarynowac kilka godzin (najlepiej przez noc) nastepnie usmażyc

W osobnym garnku pogrzac troche oleju i wrzucic:kilka nasionek gorczycy, kilka ziarenek pieprzu, kilka ziela angielskiego, jedno cale chili, listek laurowy, 3 kardamony i kawalek cynamonu, podsmazyc chwile (trzeba uzwazac zeby nie spalic), potem dodac usmazone kawalki kurczaka, dodac wody i przecieru pomidorowego, gotowac z pol godziny lub do czasu jak sos zgestnieje (byle nie 5 minut ;)), dodac jogurt pogotowac troche, nastpnie dodac maslo poczekac az sie roztopi i serwowac.


Ja dodaję jeszcze do sosu zmiażdżone na gładką pastę orzechy nerkowca, garść :)

co na to vah re vah chef?
http://www.vahrehvah.com/Butter+Chicken:797

moja wyprobowana wersja:
krok 1.
‎2 udka kurczaka, oddzielić mięso od kości, skore wywalic, mięso pokroić na mniejsze kawałki. Do kawałków mięsa wrzucić: czubatą łyżkę startego imbiru, 3 starte ząbki czosnku, łyżeczkę kaszmirskiego chili, sól. To wedruje na gorący olej, podsmażamy ze wszystkich stron, odkładamy do miseczki.

krok 2.
Kroimy w kostkę dużą cebulę, podsmażamy na oleju po kurczaku, dodajemy przyprawy- 3 liscie laurowe, pół łyżeczki brązowej gorczycy, garść suszonych liści curry, łyżeczkę nasion kminu, kawalek cynamonu, kilka ziarenek kopru wloskiego, 1 czarny kardamon, kilka ziarenek ziela angielskiego, chwilkę podsmażamy ale cebula nie moze zmienic koloru.

krok 3.
dodajemy ok 2 szklanki cieplej wody, puszkę pomidorów pellati, sól do smaku, łyżeczkę cukru, łyżeczkę garam masali, łyżeczkę chili, pół łyżeczki cynamonu, łyżeczkę kolendry w proszku, pół pęczka liści kolendry albo natki pietruszki; gotujemy to razem az oddzieli sie olej. Można dodać garść orzechów nerkowca, w całości albo zmiażdżonych na gładką masę. (Jak to zrobić?- włożyć orzechy do woreczka z grubej folii; położyć na blacie, wałkować jak ciasto na makaron- wałkiem po torebce- aż z orzechów zrobi się pasta. Jest to łatwe, bo orzechy nerkowca są bardzo miękkie).

krok 4.
dodajemy spory kawałek masla, kubeczek jogurtu naturalnego, miksujemy na gładki sos; nie powinien być za gęsty ani za rzadki! w razie potrzeby dosalamy, można dodać trochę soku z cytryny. Teraz dodajemy odłożone kawałki kurczaka, kilka minut gotujemy razem.

Można podać z ryżem basmati, z chlebkiem naan, posypane natką kolendry albo pietruszki. (Zdobycie świeżej kolendry graniczy w Polsce z cudem. Cudu w supermarketowej doniczce nie liczę).

2 komentarze:

AskaG pisze...

eee, a ja myslalam, ze podzielilas sie tym swoim magicznym przepisem!!!!!!!!!

ulahere pisze...

postaram sie napisac kolejny post z moim przepisem ktory jest wypadkowa przepisu Marii i vah re vah :)