czwartek, 10 lipca 2008

i wieprzowiiiiina :P

niedawno faksem przyszly do meczetu faktury na wieprzowe jelita.
w sumie opiewały na jakieś 10 tys. złotych.
ciekawe czy firma, która je nam raczyła wysłać zorientowała się, że to pomyłka.

przez około godzinę owe faktury budziły we mnie histeryczny śmiech, hamujący wszelakie logiczne myślenie i zdolność do podjęcia jakiegokolwiek działania.
kiedy już ochłonęłam, zaczęłam rozmyślać nad zadzwonieniem do tej firmy i poinformowaniem ich że się grubo pomylili. ale z drugiej strony, równie dobrze mogli pomyśleć, że sobie z nich robię... no nie da się tego powiedzieć inaczej... jaja. więc zaniechałam.

pomijając te faktury, pork is everywhere!
tłuszcz wieprzowy w drobiowych parówkach.
tłuszcz wieprzowy w drobiowych pasztetach.
tłuszcz wieprzowy w wołowinie w sosie własnym.
tłuszcz wieprzowy w wafelkach w lodach 'śnieżka'.
żelatyna wieprzowa w owocowych galaretkach.
żelatyna wieprzowa w owocowych jogurtach.
żelatyna wieprzowa w owocowych żelkach.

skutkiem tego nie jadam wędlin, serków homo, słodyczy, oraz w ogóle żywności wysoko przetworzonej. nie jem więc zawierających się w niej konserwantów, barwników /wiecie co to jest barwnik: koszenila? to są te malutkie jaskrawoczerwone pajączki, które pełzają po kamieniach i starych murach. po zgnieceniu robi się z nich równie jaskrawoczerwona papka, która jest dodawana do truskawkowych, morelowych, wiśniowych, malinowych jogurcików. mniam mniam!/.

tak więc będąc ....
ooo kurcze przypomniało mi się, z pamiętnika młodej lekarki! to dopiero było :D będąc młodą lekarką wszedł do mnię pacjęnt i mówi...
a więc, będąc muslim jedząc halal, jem zdrowo :P
i tracę wzrok wczytując się w skład każdego artykułu pożywczego.
musi być równowaga we wszechświecie ;)

16 komentarzy:

Saboodle pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Saboodle pisze...

Zawswze mozesz sie serkami hetero zainteresowac :P JA tylko nie rozumiem, po co dowalac tluszcz zwierzecy, jakiegokolwiek pochodzenia, do wyrobow mlecznych
(usunelam poprzedni, bo sie dziwnie ucial w srodku, wiec wysylam jeszcze raz)

walkingfear pisze...

Eeee tam. Propagandę do żarcia dodawać to przesada. A zresztą świnka jest najsmaczniejsza.
Stay tuned :)

ulahere pisze...

serki hetero :P podoba mi sie. oglaszam wiec wszem i wobec ze feta jest serkiem hetero :D

co do wieprzowiny to kwestia gustu, to slodkawe, tluste mieso i nie kazdemu smakuje.

walkingfear pisze...

No tak Ula, ale ty do żarcia dorabiasz ideologie. I to jest absurd. Mi nie przeszkadza, co człek dany je. To jego prywatna sprawa. Może jeść papier i mimo, że człowiek nie trawi celulozy udawać, że mu to pasuje. Może jeść szarańczę na ten przykład (w Piśmie świętym jest napisane, że można spożywać niektóre gatunki szarańczy). Jak mu smakuje to jego sprawa. Ale ideologia dorabiana do tego to bzdura kompletna.

Saboodle pisze...

Niektorym to nic nie pasuje :P Jak sztuczne koloranty dodaja do zarcia, to krzycza, ze rakotworcze itd. A jak naturalne bio pajaczki, to tez niedobrze :D Feta jest slona i paskudna :P A tak w ogole, dlaczego musza mieszac? Nie moga w parowkach drobiowych tluszczu drobiowego? W produktach niemiesnych tluszczu niemiesnego?

ulahere pisze...

nie denerwuj sie Michal, gdzie ta ideologia? nie chce jest wieprzowego, nie pasuja mi drobiowe parowki z wieprzowym smalcem i tyle. chyba moge wybierac co chce jesc?

walkingfear pisze...

Oczywiście, że możesz. Ja to właśnie napisałem. Każdy może jeść co chce. Tylko niech do tego nie dorabia ideologii. Bo wtedy to wygląda tak, że śmieszy mnie ta propaganda pro-muslimska (napisałaś, że niby to zdrowiej jesz bo jesteś muzułmanka). Bzdura do kwadratu. Wpisuje się w propagandę pro-ekologiczna, która jest kłamstwem (jestem z branży klimatyzacyjnej i wiem jakie miliony bzdur w przepisach się nam wmawia)... Łatwo mamić ludzi idiotyzmami. Tylko, że trzeba mieć świadomość tego, co się robi.

Saboodle pisze...

Hmm... moze w Polsce faktycznie sie zdrowiej je, jak sie przestrzega muzulmanskich przepisow, bo wieprz wszedzie. Niestety tu w piachu jak i w innych krajach gdzie zarelko halal ma wiekszy popyt mozna znalezc wszelkie swinstwa halal - od gumisiow, poprzez wszelkie gotowe dania pelne glutaminianu sodu az do napojow gazowanych (bo do coli juz chyba prosiaka nie da sie wcisnac). Ja jem zdrowo, bo nie cierpie smaku gotowych dan moj zoladek nie jest przychylny sztucznym dodatkom typu GM. Ale to juz ula wiesz :D

ulahere pisze...

napisalam, ze bedac muzulmanka jem zdrowiej- tu w pl. nie mam dostepu do halal junk food ktore jak wszedzie jest po prostu junk food. w kraju muzulmanskim zarlabym najpiewniej halal junk food i zdrowe by to nie bylo.
nie dopisuje ideologii a tylko opisuje moje wlasne doswiadczenie.

Saboodle pisze...

Eee, tam, macfisha i frytki mozna dostac wszedzie :P Rownie dobrze moglabys sie zywic makaronem z beszamelem i chlebem tostowym - wcale nie najzdrowiej. Tak samo, jak bycie wegetrianinem nie gwarantuje zdrowego odzywiania ;)

ulahere pisze...

lubie beszamel :P

walkingfear pisze...

Naprawdę sądzicie niewiasty, że jedzenie kozy czy innego barana (fuj!) jest zrdowsze od pysznej świnki? Hłe, hłe, hłe...
OK. Spoko. Jecie, co chciecie. Dla mnie nawet możecie jeść wodorosty :)

ulahere pisze...

aaa sushi :P

Thio pisze...

a ja tak wroce do tematu jelit zaplaciliscie fakture hehehehe

ulahere pisze...

nie, wyladowala w koszu, ale mielismy sporo smiechu :P