nadchodzi jesień.
cóz za inteligentne zagajenie :D widać nawet po tym, że przeżywam wyraźny spadek formy intelektualnej. na szczęście zaświeciło słońce. aktualnie siedzę w domu chora, nawet nie to że mam jakaś dramatyczną dolegliwosć, po prostu stan podgorączkowy i strasznie jestem osłabiona.
cieszę się wiec jedną z nielicznychi chwil samotności.
mimo wszystko, nie jest tak źle jakby mogło być.
zastanawiam się nad następną podróżą do Indii ze szczególnym uwzględnieniem konsulatu w Bombaju. zobaczymy jak to się ułoży.
trudno w zasadzie napisać, co się przez wrzesień wydarzało, bo byłoby tego aż za dużo.
no i znudził mi się wrzesień tegoroczny.
1 komentarz:
o kiedy sie wybierasz do indii :) zdrowiej szybko
Prześlij komentarz