czwartek, 21 października 2010

komu let's temu go

Dwa kolejne weekendy spędzę sobie w podróżach- a jakże, rozrywkowo- biznesowych lol.
Jeżdżę sobie tu i ówdzie prowadząc warsztaty o hennie na różnych edycjach festiwalu Progressteron.

Babeczki! Progressteron to super sprawa. Dla każdego coś miłego, polecam. Atmosfera jest super, wszędzie pełno fajnych kobiet, i zajęcia przerozmaite. Wiem, że takie słowo nie istnieje, ale same możecie sprawdzić http://www.dojrzewalnia.pl/

Kolejna edycja już na wiosnę.

A więc, opowiem wam co ciekawego spotkało mnie w Katowicach, na dworcu PKS. Uwaga.
Poszłam do okienka informacji dopytać się o PKS do Lublina, i miła pani objaśniła mi wszystko pięknie. Potem przeszła do innego 'akwarium' z napisem 'KASA' a pod spodem 'KASY' był kolejny napisik, głoszący:
'Kasjerka nie udziela informacji o rozkładzie jazdy'

I tak sobie pomyślałam, skoro kasjerka i pani w akwarium o nazwie 'Informacja' to ta sama osoba... napisik ten nabiera surrealistycznej głębi. Uwielbiam takie smaczki!
Potem miałam sporą przyjemność z rozmyślania nad względną naturą wszystkiego.
Dziękuję Ci osobo, któraś ten uroczy napisik wymyśliła! Ba, wykonała i przylepiła pod napisem 'KASA'.

2 komentarze:

Amisha pisze...

Chodziło pewnie o instytucję kasy i informacji a nie o człeka, który siedzi w obu okienkach ha ha. Swoją drogą urocze to-to wszystko...

Wojaży zazdroszczę Asmaani, ale jako baba tymczasowo uziemiona zdaję się na twoje z nich zapiski co by poczuć choć przedsmak.

Anonimowy pisze...

świetnie ;)