dzisiaj po raz któryś z rzędu zadaję sobie to pytanie.
na naszej-klasie powstało forum o wdzięcznej nazwie antyislam- jedna pani, sympatyczna ze zdjęcia wnioskując, wypisuje tam rewelacje o islamie, do stałego repertuaru włącza jednak element silnych emocji, i to nie nienawiści, a właśnie strachu- że "islamczycy /sic!/ nas zaleją i będziemy musieli z mieczem nad głową tłuc łbem w dywanik".
co jest takiego złego w modlitwie, czy muzułmańskim stroju?
po raz kolejny uderza mnie siła stereotypu, ludzie majątak silną potrzebę posiadania 'innego', że żadne racjonalne argumenty do nich nie trafiają.
muzułmanin to dziwna osoba łaknąca krwi niewiernych, wycinająca kobietom intymne części /sic!/ i szykująca się do wojny i podboju, a już przynajmniej podboju i grabieży kobiet /powtarzający się watek 'a co fajnych Polaków nie ma???'/.
histeryczny strach przed podbojem jest tym bardziej idiotyczny, że wszystkie fakty temu przeczą, wystarczy obejrzeć tv żeby się dowiedzieć, że to USA i jego sojusznicy, w tym Polska, okupują Irak i Afganistan, a nie odwrotnie.
co do głębokich refleksji o tym jak w islamie traktuje się kobiety to już mi dawno ręce opadły.
a zwykły Ahmed jak codziennie idzie do sklepu po chleb i potem odprowadza dzieci do przedszkola.
1 komentarz:
Moim zdaniem nie chodzi tylko o stereotypy, które wymieniłaś. Do dodatkowym elementem jest obcość muzułmanów o stosunku do Europejczyków. Nie chodzi tylko o religię, ale też i kulturę, tradycję, bazę kulturową. Kultura europejska oparta jest na trzech fundamentach: filozofii greckiej (a w szczególności artystotelejskiemu pojęciu prawdy, prawie rzymskim i religii chrześcijańskiej). Wszystko to rożni przysłowiowego Ahmeda od Johna, Marcina czy Giovanniego. Zresztą tak samo jak różnią się Aborygeni od Wietnamczyków, Sikhowie od Indian itp. Istnieje zresztą problem braku asymilacji emigrantów z krajów muzułmańskich i problemy z tego wynikające - Francja, Włochy, Holandia itp. Kolejna rzecz - Kosowo - dla racjonalnie myślącego człowieka powstanie na terenie rdzennie serbskim "państwa" muzułmańskiego, którego, którego władze żyją z przemytu broni, narkotyków i kobiet do domów publicznych i na terenie którego szkolą się bojówki różnych interesujących organizacji może zostać uznany za niebezpieczny.
Prześlij komentarz