mamy ogromne szczęście mieć miłych sąsiadów przy meczecie, już się do nas pewnie przyzwyczaili, ha.
najcudowniejsza jest nasza pani sąsiadka, cudowna, ponad 70-letnia energiczna urocza kobieta.
czasem sobie wpada do mnie na pogaduszki o naszym /zaniedbanym/ ogródku, i przy okazji dzieli się innymi spostrzeżeniami ;)
otóż jest wrażliwa na piękno, także w wydaniu męskim. kiedy tak sobie gadamy, czasem sypie komplementami na temat młodszych braci /"no wie pani, ten taki wysoki, czarny, jest na co popatrzeć", "niech pani poprosi tego, wie pani, pieknego, on tego pniaka pani wykopie", "ja to tak sobie siedze w piątek i tak sobie pooglądam, mam jakąś rozrywkę", "a tego zna pani, takiego wysokiego?"/.
zawsze po jej wizycie mi się paszcza cieszy :D
a do meczetu na jumua przychodzi coraz więcej braci, alhamdulillah, nie mieszczą się już w musali.
co do urody nie mnie oceniać :P ale może coś w tym jest lol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz